Na przedmieściach Oxfordu sąsiedzi organizują towarzyskie spotkanie, na którym bawią się też ich dzieci. Podczas zabawy znika z domu ośmioletnia dziewczynka, Daisy Mason. Zrozpaczeni rodzice zgłaszają fakt zaginięcia dziecka na policję. Funkcjonariusze podejmują czynności śledcze, jednak poszukiwania jakichkolwiek świadków zajścia nie przynoszą żadnych rezultatów. Nikt nic nie widział, nikt nie wie, w którym dokładnie momencie zaginęła dziewczynka i w jaki sposób mogło się to stać. Nieprawdopodobne wydaje się też, by sprawcą mogła być obca osoba, a wręcz niewiarygodny jest fakt, że porywacz nie pozostawił po sobie żadnego śladu. Sprawą zaginięcia dziecka zajmuje się detektyw Adam Fawley. Ma ON świadomość, że w przypadku większości zaginięć sprawcą jest zazwyczaj ktoś dobrze znany ofierze. Toteż i w tej sprawie detektyw wychodzi z takiego założenia i swoje podejrzenia w pierwszej kolejności kieruje w stronę rodziny porwanej dziewczynki. Zakłada, że najbliżsi, niezależnie od tego, jak zrozpaczeni się wydają, muszą wiedzieć, kto porwał Daisy. Fawley szybko orientuje się, że rodzice skrzętnie skrywają jakąś tajemnicę. Milczący braciszek dziewczynki najprawdopodobniej również wie o czymś, o czym nie chce, bądź nie może mówić. Tymczasem mijają kolejne godziny, a szanse na odnalezienie Daisy maleją. Czy detektywowi uda się dociec prawdy zanim będzie za późno? A może to Fawley myli się i szuka sprawcy pod niewłaściwym adresem? "Kto porwał Daisy Mason?" to trzymający w napięciu thriller psychologiczny. Od lektury nie sposób się oderwać, a nieprzewidywalne zakończenie zaskoczy każdego Czytelnika. [taniaksiazka.pl]